Szara rzeczywistość, choć czasem nabiera kolorów to niestety często w tonacji bledszej. Staram się doszukiwać kolorów, cieszyć się z każdej drobnostki. Szczególnie wtedy gdy jest ciężko... a ciężko bywa ostatnio: praca, dom, studia... Na "stare" lata zachciało mi się znów podjąć studia. Znów przerabiam kierat pt. Praca w tygodniu, szkoła w weekend. Z tą różnicą, że tym razem mam w domu pierwszoklasistę. Ale cieszę się z podjętej decyzji, studia są ciężkie ale ciekawe, dziewczyny sympatyczne i pomocne. Mam okazję się trochę odmłodzić wśród studentek w przeważającej części młodszych ode mnie o ponad 10 lat.
Robótkowo kiepsko. Najpierw muszę wpaść w ten rytm. Biżutki czasem jakieś popełnię. Za haftem tęsknię. Za blogowaniem też zatęskniłam więc jestem. Oczywiście mam dla Was kilka zdjęć ;)
I trochę koloru:
Witaj Kochana
OdpowiedzUsuńNie uwierzysz ale od paru dni myślałam o Tobie,czy wszystko w porządku.Widzę,że obowiązków dużo,ale jak jest zdrowie to wszystkiemu dasz radę.Pozdrawiam i cieszę się z Twojego powrotu:)
Nie potrafię opisać jak mi się ciepło na serduchu zrobiło po przeczytaniu Twojego wpisu :)
OdpowiedzUsuń