Z pola robótkowego - jeden haft zakończony drugi w ok. 50%. Powinnam się do świąt wyrobić.
Haftowanie mnie bardzo wciągnęło, a ten drugi hafcik krzyżykuje się naprawdę przyjemnie, wprost nie mogę się od niego oderwać. Niestety czasem trzeba.
Robię też włóczkową bransoletkę - pierwsza moja taka (z warkoczem) więc jest trochę zabawy. Ale nie poddam się, będę walczyła, aż osiągnę zwycięstwo. A potem następne :)
A teraz zdjęcia, dziś prezentuję kolejną porcję zakładek.
Zakładka z kwiatkiem
Zakładka z kotem
Zakłądka z beczułką :)
Ostatnio zamęczam Was zakładkami... Ale to nie koniec, wkrótce ciąg dalszy :)
Śliczne są te zakładki, a te dyndałki- jak je nazywasz - są pięknym wykończeniem pracy i podkreślają ich urok!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńOj, uwielbiam takie zakładki! :)
OdpowiedzUsuńFajne te zakładki :) Można i książkę upiększyć :) Pozdrawiam :) Aga
OdpowiedzUsuńprześliczne zakładki:)))) bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuń