Jako, że kolejny weekend przesiedzieliśmy w domu, z powodów o których już pisałam, miałam duuuużo czasu na haftowanie. Miał to być haft dla mnie. W trakcie pracy okazało się, że spełnia rolę edukacyjną. Syn uczy się alfabetu. Niestety zdjęcie zrobione w sobotę rano, wiec widać tylko początki. Jutro przy świetle dziennym zrobię zdjęcie pokazujące postępy w krzyżykowaniu. Nie wykluczone, że jeszcze dziś będę stawiała xxx.
Zapałałam ogromną miłością do haftów jednokolorowych. W tym samplerku ujęły mnie zawijaski. Nie miałam jeszcze przyjemności takich haftować. Oświadczam, że pracuje się nad nim bardzo dobrze. Nie liczę incydentu, gdy mulina mi się tak zaplątała, że rzuciłam pracą z wściekłością i mocnym postanowieniem, że do niej nie wrócę :D Wróciłam po 30 minutach.
Postanowiłam przyłączyć się do zabawy hafciarek, której tematem przewodnim są "damskie motywy". W planach mam wyhaftowanie Słownika torebek. Zobaczymy czy się uda :D Zabawę organizuje Pkela z blogu Subiektywne spojrzenie
Ponieważ jestem początkującą hafciarką nie mam odwagi zgłosić się do żadnego RR-a, a temat tego haftu jest zabawny, postanowiłam wyhaftować go samodzielnie. Jest to dla mnie podwójne wyzwanie, pierwszy tak duży haft i pierwszy z taką ilością backstichów. Jeśli chodzi o termin zabawy (1.02 - 15.03) przyznam, że nie mam zamiaru jakoś bardzo się tym przejmować. Jeszcze nie mam materiałów przygotowanych do tego haftu a tu już 6.02. Skończę jak skończę ;)
Czemu boisz się backstichów, jeśli masz wyraźny wzór , to odliczasz kolejne krzyżyki i jedziesz ściegiem dzierganym(chyba tak się nazywa).Krótka chwila i dojdziesz do wprawy!
OdpowiedzUsuń